Anna Smetek – choć urodziła się w Chicago, jest bardzo silnie związana z Podhalem. Była uczennicą Szkoły Języka i Kultury Polskiej im. Zbigniewa Herberta. Uwielbia góralszczyznę i tradycje Podhala, ale była także Debiutantką Legionu Młodych Polek, a jej pasją jest pomoc organizacjom charytatywnym. Jak każda nastolatka lubi spotykać się z rówieśnikami i brać udział w góralskich imprezach.
Tytuł Królowej Podhalan to spełnienie Twoich dziecięcych marzeń czy może niespodzianka od losu?
Tytuł Królowej Podhalan to spełnienie moich dziecięcych marzeń. Od najmłodszych lat byłam zafascynowana kulturą Podhala i tradycjami góralskimi, które zawsze były bliskie mojemu sercu, mimo że urodziłam się w Chicago. Gdy byłam mała, często widywałam Królowe Podhalan na różnych wydarzeniach, co zawsze mnie inspirowało i wzbudzało podziw. Moje instruktorki i zespolanki w zespole Siumni oraz w zespole Wanta również były Królowymi Podhalan, tutaj i w Polsce, i to one zainspirowały mnie, by dążyć do zdobycia tego tytułu. Ich pasja, zaangażowanie i miłość do góralszczyzny miały ogromny wpływ na moje decyzje i aspiracje. Moje zaangażowanie w Związek Podhalan oraz uczestnictwo w wydarzeniach związanych z naszą kulturą pozwoliły mi pielęgnować tę pasję. To wielki honor być Królową Podhalan i móc reprezentować naszą społeczność oraz promować wartości, które są dla nas tak ważne.
Jak zostaje się Królową, jak wygląda cały proces wyboru?
Zostanie Królową Podhalan to proces pełen zaangażowania i pasji, który składa się z kilku kluczowych etapów. W dniu wyboru królowej, który odbywa się zawsze na jesień, jest dużo konkursów. Każda kandydatka przygotowuje się do konkursu ucząc się o tradycjach, historii i kulturze Podhala. Często biorą udział w różnych warsztatach i próbach, aby doskonalić swoje umiejętności taneczne, wokalne oraz znajomość gwary.
Która z konkurencji (wiązanie gorsetu, kierpców, zaplecenie warkocza, przyszywanie guzików, cerowanie skarpet, zagniatanie ciasta na góralskie moskole, dojenie krowy na czas, śpiew i taniec, gwara góralska itd.) podczas wyborów była dla Ciebie największym wyzwaniem?
Spośród wszystkich konkurencji największym wyzwaniem było dla mnie cerowanie skarpet. Uwielbiam śpiewać i kocham taniec, który zawsze sprawiał mi ogromną radość, ale cerowanie skarpet okazało się wyjątkowo trudne. Musiałam nauczyć się tej umiejętności zaledwie kilka dni przed konkursem, co wymagało ode mnie dużego zaangażowania i intensywnej nauki. Pomimo tego, udało mi się pokonać trudności i sprostać temu wyzwaniu.
Rolą Królowej Podhalan jest godne reprezentowanie Związku Podhalan na różnego rodzaju imprezach, angażowanie się w działalność charytatywną i promowanie kultury i folkloru góralskiego. Czy łatwo jest pogodzić te powinności z chodzeniem do szkoły i z codziennymi obowiązkami?
Przyznaję, że pogodzenie tych powinności z chodzeniem do szkoły i codziennymi obowiązkami jest bardzo trudne. Mam wiele innych zobowiązań i każde traktuję bardzo poważnie. Jednak bycie Królową Podhalan to jedno z najlepszych wspomnień, jakie będę mieć. Nigdy nie będę żałować, że podjęłam się tego wyzwania. Choć wymaga to wiele wysiłku, nie sprawia, że moje życie staje się trudne, ponieważ kocham to, co robię. Ta rola daje mi ogromną radość i satysfakcję, a także pozwala na pielęgnowanie i promowanie kultury, która jest mi bardzo bliska.
Najważniejszą imprezą, w którą zaangażowana jest Królowa jest Bal Królowej Podhalan. Jest to impreza charytatywna, podczas której zbierane są datki na rzecz fundacji i organizacji pomocowych. Jak oceniasz swój Bal? Jakim organizacjom udało Ci się pomóc?
Jestem bardzo dumna z tego, jak przebiegł mój Bal.
Chciałabym szczególnie podziękować moim Rodzicom za Ich ogromną pomoc i wsparcie w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Planowanie takiego wydarzenia wymagało wiele czasu i wysiłku nie tylko ode mnie, ale także od mojej rodziny i przyjaciół. Jestem niesamowicie dumna z uzyskanej kwoty, ponieważ pozwala mi to przekazać więcej środków na pomoc potrzebującym. To było niezwykle wzruszające doświadczenie, które pokazało, jak wielkie serca mają ludzie i jak bardzo są gotowi wspierać dobre cele. Organizacja tego Balu była wymagająca, ale również niesamowicie satysfakcjonująca. Będzie to jedno z najpiękniejszych wspomnień, jakie będę miała, i nigdy nie będę żałować, że podjęłam się tego wyzwania. Byłam zaskoczona, z sukcesu jakim zakończyło się to wydarzenie. Udało mi się pobić rekord w zbiórce największej sumy pieniędzy, w liczbie uczestników oraz w licytacji prezentu od Pierwszej Damy Polski. Jestem dumna z hojności wszystkich darczyńców, ponieważ pozwolili mi przekazać więcej środków na pomoc potrzebującym. To było niesamowite doświadczenie, które pokazało, jak wielkie serca mają ludzie i jak bardzo są gotowi wspierać dobre cele.
Powoli zbliża się do końca Twoje królowanie. Czy udało Ci się osiągnąć wszystko to, co zaplanowałaś na jego początku?
Gdy patrzę wstecz, jestem zadowolona z tego, co udało mi się osiągnąć. Na początku mojego panowania miałam wiele ambitnych planów i celów, i mogę powiedzieć, że udało mi się zrealizować większość z nich. Chciałam przede wszystkim promować kulturę i folklor góralski, co udało mi się osiągnąć poprzez liczne występy, spotkania i wydarzenia kulturalne. Moim celem było także zaangażowanie się w działalność charytatywną oraz organizacja Balu Królowej Podhalan, który okazał się ogromnym sukcesem i jest tego najlepszym dowodem. Jestem bardzo wdzięczna za wsparcie mojej rodziny, przyjaciół oraz społeczności Podhalan, którzy byli ze mną na każdym etapie. Ich pomoc była nieoceniona i dzięki nim mogłam spełnić moje marzenia i cele. Choć zawsze jest coś więcej, co można zrobić, to jestem zadowolona z tego, co udało mi się osiągnąć.
Bycie Królową Podhalan to niezwykłe doświadczenie, które nauczyło mnie wiele i dało wiele radości. Będę zawsze z dumą wspominać ten czas i cieszyć się z każdej chwili, którą mogłam poświęcić na promocję naszej pięknej kultury.
Czy przekazanie tytułu nowej Królowej będzie oznaczało usunięcie się w cień?
Nie. Zostanie Królową było tylko początkiem. Kiedy nadejdzie czas, aby oddać koronę, nie zrezygnuję z tego, czego się nauczyłam, zwłaszcza jeśli chodzi o pomaganie społeczności. Będę nadal zaangażowana w działalność charytatywną i promowanie kultury góralskiej, ponieważ to jest moja pasja i coś, co daje mi ogromną satysfakcję. Ten tytuł daje ogromne możliwości, ale trzeba je wykorzystać. Każda Królowa jest inna i każda Królowa wywiera swój własny, unikalny wpływ. To od nas zależy, jak wykorzystamy te możliwości i jakie wartości przekażemy dalej. Jestem dumna, że mogłam pełnić tę rolę i wierzę, że udało mi się coś zmienić na lepsze.
Jaką radę chciałabyś przekazać swojej następczyni?
Chciałabym przekazać mojej następczyni, że najważniejsze jest reprezentowanie samej siebie i bycie dumną z tego, skąd pochodzisz. Bycie Królową to nie tylko bycie Królową Górali, ale również Królową w Ameryce. Nie można wstydzić się swoich korzeni, ani swojej tożsamości.
Musisz być najlepszą wersją siebie samej wobec wszystkich kultur, z którymi się spotykasz. Pamiętaj, że każde doświadczenie, każdy kontakt z innymi ludźmi, jest szansą na wzrost i naukę. Bądź otwarta na różnorodność, szanuj i doceniaj innych, ale nigdy nie zapominaj o swoich wartościach i tradycji. Twoja autentyczność i prawdziwość będą Twoimi największymi atutami, które przyciągną ludzi do Ciebie i zainspirują innych do działania. Niech Twoja podróż jako Królowa Podhalan będzie pełna radości, nauki i wzruszeń. Pamiętaj, że zawsze masz wsparcie swojej rodziny, przyjaciół i społeczności, którzy wierzą w Ciebie i są gotowi Cię wesprzeć. Bądź pewna siebie, miej odwagę być sobą i dąż do tego, by zostawić po sobie pozytywny ślad w sercach ludzi, których spotkasz.
To wspaniałe co powiedziałaś o byciu Królową. Wiemy, że również tańczysz w zespole Siumni. Twoi koledzy i kolażanki na pewno trzymali za Ciebie kciuki i byli z Ciebie dumni. Czy rzeczywiście zespoły góralskie są dla młodych Polonusów jak druga rodzina i skarbnica wiedzy na temat fokloru Podhala?
Siumni to dla mnie nie tylko zespół taneczny, ale prawdziwa rodzina. Zawsze mogę liczyć na wsparcie i zrozumienie moich koleżanek i kolegów, zarówno na parkiecie, jak i poza nim. To niezwykłe uczucie wiedzieć, że zawsze mam miejsce, gdzie mogę być sobą i dzielić się moją miłością do kultury góralskiej. Karolina Strzelec, nasza instruktorka, to nie tylko osoba, która uczy nas tańca, ale także serce i dusza naszego zespołu. Jej pasja, zaangażowanie i troska o każdego z nas sprawiają, że czujemy się jak jedna wielka rodzina. To dzięki niej i naszej wspólnej pasji do góralskiej kultury, Siumni stał się dla mnie miejscem, gdzie mogłam znaleźć prawdziwe przywiązanie i wsparcie. Zespół Siumni to nie tylko nauka tańca, ale również skarbnica wiedzy na temat tradycji i folkloru Podhala.
Każdy trening, każda próba to nie tylko okazja do doskonalenia umiejętności tanecznych, ale także do pogłębiania wiedzy o naszym dziedzictwie kulturowym. Jestem niezwykle wdzięczna, że mogę być częścią tego wyjątkowego zespołu, który nauczył mnie tak wiele i dał mi wiele niezapomnianych chwil. Dołączenie do góralskiego zespołu było najlepszą decyzją w moim życiu. To nie tylko dało mi szansę na naukę tańca i pogłębienie wiedzy o kulturze Podhala, ale również otworzyło drzwi do nowych przyjaźni, doświadczeń i niezapomnianych chwil. Bycie częścią zespołu to dla mnie nie tylko pasja, ale również źródło radości i inspiracji. Każdy trening, każdy występ to niepowtarzalna przygoda. Zespół dużo mnie nauczył i pokazał, że rodzinę niekiedy można wybrać. Jestem wdzięczna za możliwość bycia częścią tego wspaniałego świata góralskiego i za wszystkie niezwykłe momenty, jakie mi dał.
Czy często odwiedzasz Polskę? Jakie jest Twoje ulubione miejsce, a co chciałabyś zobaczyć, jakie miejsca odwiedzić?
Odwiedzam Polskę co roku, od kiedy miałam trzy lata. Moje ulubione miejsce w Polsce to zdecydowanie Podhale. To tam mieszka moja rodzina i tam czuję prawdziwość życia w górach. Życie na Podhalu toczy się powoli, a za każdym razem, kiedy opuszczam Polskę, mam wrażenie, że opuszczam swój dom. Moja więź z Podhalem jest bardzo głęboka. Jestem również bardzo sentymentalna wobec Polski i życia, jakie moi Rodzice tam mieli. Choć nie urodziłam się tam, to Rodzice zawsze opowiadali mi o swoich wspomnieniach i tradycjach, które pochodzą z tego kraju. To sprawia, że moje związki z Polską są jeszcze silniejsze. Moje ulubione miejsce to prawdopodobnie Jaworki, gdzie często jeżdżę z moimi wujkami, albo bacówka mojej rodziny w Nowym Targu. Odwiedziłam już wiele miejsc w Polsce, więc zawsze szukam nowych rzeczy do zrobienia. W tym roku najbardziej podekscytowana jestem spotkaniem z Pierwszą Damą Polski w Warszawie. To będzie dla mnie wyjątkowe doświadczenie, na które nie mogę się doczekać.
A kim chciałabyś być w przyszłości?
W przyszłości marzę o ukończeniu studiów prawniczych i zostaniu ambasadorem Stanów Zjednoczonych. Dla mnie to nie tylko zawód, ale spełnienie wielkiej pasji, którą odkryłam dzięki polskiej społeczności w Chicago. Ta społeczność otworzyła przed mną drzwi do fascynującego świata stosunków międzynarodowych. Uwielbiam uczyć się nowych rzeczy, zawsze ceniłam sobie naukę. To dzięki niej czuję się pewnie, idąc przez życie. Tytuł Królowej Podhalan dał mi okazję, by poznać wielu niezwykłych ludzi i zbudować cenne relacje. Mam nadzieję, że w przyszłości będę mogła podążać za swoją pasją i rozwijać się, ucząc się od innych. Chcę być kimś, kto jest dumny ze swoich korzeni, bo to właśnie bycie góralką kształtuje moją tożsamość i wartości. Moje doświadczenia, zwłaszcza organizacja Balu Królowej Podhalan, pokazały mi, że mogę mieć pozytywny wpływ na świat. To tylko początek mojej drogi, ale mam nadzieję, że z czasem będę mogła jeszcze więcej zrobić, aby sprawić, że świat stanie się lepszy miejscem dla nas wszystkich.
Dziękujemy za rozmowę i tak wspaniałe przesiąknięte dumą i pasją opinie. Życzymy Ci spełnienia wszystkich marzeń. Postawiałaś bardzo wysoką poprzeczkę przed swoją następczynią.
Dziękuję bardzo za rozmowę i pozdrawiam wszystkich czytelników zza oceanu. Mam nadzieję, ze spotkamy się podczas kolejnych wyborów już po wakacjach.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.