Za nami debata prezydencka w USA między wiceprezydent Kamalą Harris i byłym prezydentem Donaldem Trumpem. To pierwsza i jedyna dotąd zaplanowana telewizyjna debata między kandydatami Partii Demokratycznej i Partii Republikańskiej. Podczas debaty pojawił się też wątek Polski.
Harris i Trump spotkali się w National Constitutional Center w Filadelfii, a ich pojedynek rozegrał się według tych samych zasad, co debata Biden-Trump w Atlancie. 90-minutowa potyczka słowna odbyła się bez udziału publiczności, kandydaci mieli włączone mikrofony tylko wtedy, kiedy był im udzielany głos przez prowadzących. Przy sobie mieli tylko długopis, czyste kartki i butelkę wody.
Padło pytanie o Polskę
– Doprowadzę do zakończenia wojny między Ukrainą i Rosją jeszcze jako prezydent-elekt, zrobię to zanim nawet zostanę prezydentem – twierdził Trump, odpowiadając na pytanie o konflikt w Stefie Gazy. Powtórzył przy tym swoje stanowisko, że gdyby nadal był prezydentem, do obu wojen nigdy by nie doszło. – Znam Zełenskiego i Putina. Biden nawet nie zadzwonił do Putina od dwóch lat. Nawet nie próbuje ich pogodzić. (…) Jesteśmy narodem, który poważnie podupada. Jesteśmy wyśmiewani na całym świecie (…) Znam przywódców bardzo dobrze – oznajmił Trump.
Na słowa byłego prezydenta USA stanowczo zareagowała Kamala Harris. – Po pierwsze, chcę Ci przypomnieć, że konkurujesz ze mną, a nie z prezydentem Bidenem – podkreśliła. – Agendą Putina nie jest tylko Ukraina. Nasi sojusznicy są wdzięczni, że nie jesteś już prezydentem i że my rozumiemy znaczenie największego sojuszu, jaki istniał na świecie, jakim jest NATO – mówiła. Dodała, że do tej pory rząd USA podjął szereg działań, aby Ukraina była zdolna walczyć o swoją niepodległość
– Gdyby Donald Trump był prezydentem, Putin siedziałby teraz w Kijowie. Dlaczego nie powiesz 800 tys. Amerykanom polskiego pochodzenia tu w Pensylwanii, jak szybko byś oddał Polskę za przysługę?” – zapytała Kamala Harris. Trump odparł, że „gdyby był prezydentem, Putin siedziałby w Moskwie i nie stracił 300 tys. żołnierzy”.
Jak podała stacja CNN, choć przed debatą deklarowane oczekiwania wyborców co do tego, kto ją wygra, rozłożyły się w stosunku 50:50, to po starciu 63 proc. wskazało na Harris jako zwyciężczynię.
Czytaj też:
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.