FRANCJA – BELGIA 1:0
To spotkanie było określane hitem 1/8 fianłu Euro 2024. Jednak samo spotkanie nie zachwycało poziomem. Żadna z drużyn przez niemal całe spotkanie nie potrafiła znaleźć drogi do bramki rywala. Dopiero w 85 minucie N’golo Kante podał do wprowadzonego z ławki rezerwowych Randala Kolo Muaniego. Napastnik obrócił się z obrońcą „na plecach”. Piłka po jego strzale odbiła się od Jana Vertonghena i wpadła do bramki. Trafienie zostało uznane za samobójcze. Francuzi w czterech meczach Euro 2024 strzelili trzy gole, a stracili tylko jednego, gdy Robert Lewandowski wykorzystał rzut karny. Drużyna trenera Didiera Deschampsa gra bardzo pragmatycznie. W ćwierćfinale zagrają z Portugalią.
PORTUGALIA – SŁOWENIA (3:0 karne)
Spotkanie we Frankfurcie nad Menem wyłoniło kolejengo ćwierćfinalistę Euro 2024. I chodź faworytem w tym meczu była Portugalia to do roztrzygnięcia spotkania potrzebne były rzuty karne. Na listę strzelców za wszelką cenę próbował wpisac się Cristiano Ronaldo. Uczestnik sześciu turniejów finałowych, czterokrotnie strzelał z rzutów wolnych, ale nieskutecznie, a w 89. minucie w sytuacji sam na sam z Janem Oblakiem nie zdołał go pokonać. W 105. minucie Ronaldo miał najlepszą szansę z rzutu karnego, lecz i tym razem bramkarz rywali obronił jego strzał. Schodząc na przerwę po pierwszej części dogrywki załamany Portugalczyk płakał. Ostatecznie w serii rzutów karnych Portugalczyk trafił do bramki rywala ale to Diogo Costa został bohaterem spotkania, broniąc trzy strzały Słoweńców.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.