
Wydawana codziennie Gazeta turniejowa kilka stron poświęca właśnie celebrytom, którzy przychodzą na paryskie korty oglądać mecze od pierwszego dnia turnieju. Jest też wielu fotografów, którzy głównie skupiają się na “wytropieniu” specjalnych gości, którzy tak jak na przykład Leonardo DiCaprio ubierają się tak, aby jak najtrudniej można ich było rozpoznać w tłumie tenisowych kibiców. Ale jeśli chcemy spróbować samemu “namierzyć” celebrytę, warto śledzić tych z fotografów, których długie obiektywy nie są zwrócone na to, co dzieje się na danym korcie, ale właśnie patrzą w przeciwną stronę starając się odnaleźć znane osoby.
Kogo zatem widzieliśmy w ostatnich latach? Był Król Hiszpanii Juan Carlos I i Król Felipe IV, również z Hiszpanii. Trudno się oczywiście temu dziwić, gdyż Hiszpan Rafael Nadal wygrał w Paryżu aż 14 razy, przegrywając jedynie 4 mecze. Była również Pippa Middleton, siostra Catherine, Księżnej Walii.
Dla mnie najbardziej wzruszająca jednak była obecność legendarnego francuskiego aktora Jean-Paula Belmondo, który uwielbiał tenis i piłkę nożną (stadion Paris Saint-Germain znajduje się nieopodal kortów, aktor sam bardzo dobrze grał, no i przyjaźnił się z wieloma tenisistami. Belmondo, który w 2011 przeszedł udar mózgu przychodził na finały corocznie, do ostatniego roku swojego życia, a zmarł w 2021). W ostatnich latach bywał na kortach ze swoim przyjacielem również aktorem Charlesem Gérardem.
Na korcie im. Philippe-Chatrier widzieliśmy również Rogera Watersa z Pink Floyd, który w finałowym meczu pomiędzy Rafaelem Nadalem i Dominiciem Thiemem z Austrii bardzo mocno kibicował temu ostatniemu.
Była również Lea Seydoux, którą znamy z filmów o przygodach Jamesa Bonda i z filmu „O północy w Paryżu”. Bywała również znana, i jedna z najlepiej zarabiających modelek ($16 milionów w 2024 roku) Bella Hadid.
Ale najczęściej na paryskich kortach spotkać możemy sportowców. Legendarnych tenisistów takich jak Björn Borg, Yannick Noah, czy Stefan Edberg, piłkarzy Kylian Mbappé i Zlatan Ibrahimović, czy Bastian Schweinsteiger (jego żona to serbska tenisistka Ana Ivanovic), i oczywiście “nasz” Robert Lewandowski.
Ciekawe kto na rozpoczynającym się w niedzielę turnieju pojawi się w tym roku…
Tekst i zdjęcia: Peter Figura
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.