Ich kapsuła wylądowała bezpiecznie na wodach Zatoki Meksykańskiej u wybrzeży Florydy, gdzie – ku zaskoczeniu ekipy ratunkowej – na miejscu pojawiły się również delfiny, jakby symbolicznie witając załogę z powrotem na naszej planecie.
Misja, która pierwotnie miała trwać zaledwie tydzień, niespodziewanie przedłużyła się do 271 dni z powodu konieczności dodatkowych testów i analiz technicznych związanych z kapsułą załogową Starliner, opracowaną przez firmę Boeing. Celem przedłużonego pobytu na stacji było m.in. zebranie dodatkowych danych dotyczących funkcjonowania systemów statku oraz zapewnienie pełnego bezpieczeństwa przed planowanym powrotem.
Podczas pobytu na ISS Wilmore i Williams aktywnie uczestniczyli w szeregu eksperymentów naukowych oraz operacjach konserwacyjnych. Ich doświadczenie oraz zaangażowanie przyczyniły się do dalszego rozwoju programu załogowych lotów kosmicznych NASA, jak również do przyszłych misji załogowych na Księżyc i Marsa.
Powrót astronautów na Ziemię zakończył się sukcesem, a ich stan zdrowia jest oceniany jako dobry. Obecnie przechodzą rutynowe badania i aklimatyzację po długotrwałym pobycie w mikrograwitacji.
Choć lądowanie miało charakter techniczny, nie zabrakło w nim symboliki – obecność delfinów w miejscu wodowania podkreśliła, jak bardzo nawet natura „cieszy się” z ich powrotu do domu.
Czytaj również:
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.