
Paradoksalnie, to właśnie Nowy Jork może pochwalić się największą liczbą singli w całym kraju. Mimo to, lokalna scena randkowa bywa określana jako „przeludniona” i „nadmiernie konkurencyjna”. Zdaniem ekspertów, powody są proste: wysokie koszty życia, przeciętna jakość codziennego funkcjonowania i duży odsetek osób unikających poważnych zobowiązań skutecznie utrudniają nawiązywanie głębszych relacji.
Dla porównania, najwyżej w rankingu uplasowało się Seattle – miasto, które oferuje korzystniejszy stosunek kosztów życia do jego jakości. Mniejszy stres, większa otwartość mieszkańców i bardziej zrównoważone tempo życia sprzyjają tworzeniu trwałych więzi.
Dla nowojorczyków marzących o miłości oznacza to jedno: albo więcej cierpliwości, albo… bilet do Seattle.
Czytaj również:
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.