96 milionów w 4 miesiące: Kontrowersyjne wynagrodzenie nowego CEO Starbucks

Starbucks zapłacił swojemu nowemu dyrektorowi generalnemu, Brianowi Niccolowi, oszałamiające 96 milionów dolarów wynagrodzenia za zaledwie cztery miesiące pracy!

Uczyniło tę kwotę jedną z największych paczek wynagrodzeń w historii korporacyjnej Ameryki. Niccol dołączył do firmy we wrześniu, wchodząc na stanowisko w kluczowym momencie dla Starbucks.. Firma ta stara się utrzymać swoją pozycję lidera na rynku kawy w obliczu rosnącej konkurencji i zmieniających się oczekiwań konsumentów.

🚨JUST IN: Starbucks paid it’s new CEO Brian Niccol $96 million after four months of work.

Making it one of the biggest compensation packages in corporate America. Niccol, who joined Starbucks in early September, also got a $5 million sign-on bonus after his one-month… pic.twitter.com/HfJiiimUJr

— TonyToni (@djtonytoni) January 25, 2025

Zarząd Starbucks uzasadniał tak wysokie wynagrodzenie chęcią przyciągnięcia lidera o wyjątkowych umiejętnościach i doświadczeniu. Niccol, wcześniej prezes Chipotle Mexican Grill, zdobył reputację skutecznego menedżera, który potrafi zwiększać zyski i poprawiać wizerunek marki. Dodatkowo, oprócz podstawowego wynagrodzenia, Niccol otrzymał premię powitalną w wysokości 5 milionów dolarów zaledwie miesiąc po rozpoczęciu pracy w Starbucks.

Zawrotna kwota

Kwota 96 milionów dolarów obejmowała różne elementy wynagrodzenia, takie jak podstawowa pensja, premie motywacyjne, opłata za mieszkanie, opcje na akcje oraz inne korzyści. Przyciągnęła jednak krytykę zarówno ze strony opinii publicznej, jak i niektórych udziałowców. Zwracają oni uwagę na rosnącą przepaść między wynagrodzeniami dyrektorów a przeciętnych pracowników, w tym baristów Starbucks. Krytycy argumentują, że tak wysokie wynagrodzenia dla kadry zarządzającej kontrastują z walką pracowników o wyższe stawki godzinowe i lepsze warunki pracy.

Dyskusje wokół wynagrodzenia Niccola wywołały również pytania o priorytety korporacyjne Starbucks oraz o to, czy firma powinna skupić się na inwestowaniu w swoich pracowników pierwszej linii i działania proekologiczne, zamiast przeznaczać tak ogromne środki na wynagrodzenia dla dyrektorów. Pomimo kontrowersji, Starbucks uważa, że inwestycja w takiego lidera jak Niccol przyniesie długoterminowe korzyści dla firmy i jej akcjonariuszy.

Czytaj również: