Każda rodzina ma swoje przyzwyczajenia, rytuały i czas, w który wpasowują się plany. Do tego dochodzi zabawa, posiłki, odpoczynek oraz spotkania z innymi dziećmi i dorosłymi.
W swojej pracy mam zazwyczaj jasno określone zasady wychowywania dziecka. Wszelkie reguły wiążą się przede wszystkim z bezpieczeństwem i zdrowiem malca. Jak ma się to do codzienności? Bywa różnie 🤔😊
Zacznę od…
Staram się, by to rodzice dawali je dziecku. Mają wtedy wiedzę, kiedy i w jakich ilościach trafiły do brzuszka malucha. Ustępstwem jest, gdy staje się to nagrodą na przykład za sprzątnięcie klocków lub zrobienie siku do nocnika.
Wszyscy domownicy poinformowani są o zasadach dawania słodyczy, goście nie muszą tego wiedzieć. Dlatego często właśnie od nich maluch dostaje słodki upominek w prezencie lub bez specjalnego powodu.
Podobnie jest podczas spotkania z babcią i dziadkiem 😏 Często wracam wspomnieniami do smaku landrynek miętowych od dziadka Bolka oraz anyżowych od dziadka Lucka. Mniam 🍬 Smak beztroskiego dzieciństwa 🧓🧔💗 Wystarczy tylko umiar w jedzeniu, mycie zębów i… wspomnienia mogą stworzyć się same 😊
Czy wielka krzywda stanie się dziecku, gdy czasem przymknę oko na cukierki, czy czekoladę, które maluch zje ze smakiem? Wiem, że nie. A gdy mam wątpliwości – stawiam się w jego położeniu.
Kto z nas nie uległ choć raz? 🤔😏 Hmmm… No właśnie 😊
Już za kilka dni kolejna część artykułu 🤗 Tym razem uwzględnię ustępstwa w spożywaniu… 🍔🍟🍕🌭- fast foodów. Zapraszam ✒️💌🖊️
-Urszula Przekop
Czytaj także:
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.