Niania i zdjęcia dzieci

Uchwycić chwile 📱📸    Na każdym kroku ktoś rozmawia przez telefon, robi zdjęcia, a także zaczytuje się lub coś ogląda. Żyjemy w czasach, gdzie zrobić zdjęcie można zawsze i wszędzie. Więc czemu tego nie robić?

Jedna z mam uświadomiła mi jak wiele omija ją, gdy nie ma jej przy córce. Poprosiła, bym robiła jak najwięcej zdjęć i wysyłała je w wolnej chwili. Do tamtej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, co czują rodzice, gdy nie widzą postępów swojego dziecka. Naturalnym było, że oni „zawsze” są świadkami pierwszych kroków, pierwszego wejścia na schody, czy siusiania do nocnika. Prawda okazała się smutniejsza.

Od tamtej pory postanowiłam dokumentować jak najwięcej zdarzeń z życia dziecka, których byłam świadkiem. Wspaniale wraca się do tych chwil! Rodzice i bliscy mogą „ubrać” te zdjęcia w słowa i ułożyć we wspomnienia.

Często słyszę: „Nigdy tego nie zapomnę!” I choć pamięć bywa zawodna – zdjęcia pomogą wrócić do większości najważniejszych chwil.

Oglądanie albumów ze zdjęciami, gdy nie znałam wcześniej rodziny – bywało zabawne 🙊🙉🙈 Starsze z rodzeństwa chłopca, którym zajmowałam się – poprosiło o obejrzenie albumów z dzieciństwa.

Przez wiele miesięcy nie udawało mi się rozpoznać, kto jest na zdjęciu. Cała trójka wydawała mi się być identyczna 🙈🙉🙊  Z czasem nauczyłam się je odróżniać i z większą przyjemnością słuchałam wspomnień z tamtych lat.

Każde zdjęcie to cześć czyjegoś życia, a także uczucia i emocje, które temu towarzyszą. To szczególny moment wart uwiecznienia. Dla tych wspomnień róbmy lawinę zdjęć 📸💚🤗 Kolekcjonujmy wspomnienia.

Jakiś czas temu dostałam mikołajkowe zdjęcie od swojej 3,5 – letniej wychowanki.

– „Czy napiszesz mi coś na pamiątkę z tyłu tego zdjęcia?” – zapytałam.

– „Dobra!”

– „Może być kredką w moim ulubionym kolorze” – zaproponowałam.

– „Wiem, wiem – niebieskim. Nie musisz mi przypominać, nianiu! ” – i pobiegła w podskokach do swojego pokoju.

Usiadła obok mnie przy kuchennym stole i zaczęła malować na zdjęciu. W pewnej chwili usłyszałam jak cytuje to, co tam „napisała” :

– „Kochana nianiu! Możesz zawsze na mnie polegać…”

Odwróciłam głowę, by nie widziała moich łez 🙈💕 Bardzo mnie wzruszyła. Wiem, że warto dać dziecku miłość, zrozumienie, a przede wszystkim czas. Gdy zupełnie nie spodziewam się  – dostaję nagrodę. 👶🤗☺️😍

-Urszula Przekop

https://nianiablog.pl/