
Bohaterem wieczoru był Robert Lewandowski, który potwierdził swoją klasę światową, zdobywając dwie bramki i prowadząc swój zespół do pewnego zwycięstwa.
Już w 25. minucie wynik otworzył Raphinha, który wykorzystał dobre podanie od Lewandowskiego. Tuż po przerwie, w 48. minucie, sam kapitan reprezentacji Polski wpisał się na listę strzelców, skutecznie kończąc dynamiczną akcję Barcelony. Na tym nie poprzestał – w 66. minucie ponownie trafił do siatki, tym razem po technicznym uderzeniu z pola karnego.
Robert Lewandowski vs BVB
— 🕊️ (@MagicalXavi) April 9, 2025
MOTM.pic.twitter.com/uLdjZIbEQq
Były to już jego 10. i 11. bramki w obecnej edycji Champions League, a zarazem 104. i 105. gole w całej karierze w tych prestiżowych rozgrywkach. Lewandowski awansował tym samym na trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów, wyprzedzając Raúla.
W 77. minucie wynik meczu ustalił młodziutki Lamine Yamal, który po wejściu z ławki dopełnił dzieła zniszczenia niemieckiego klubu.
Polski golkiper rozegrał pełne 90 minut i zachował czyste konto, kilkukrotnie popisując się refleksem i świetnym ustawieniem, szczególnie przy groźnych strzałach Bellinghama i Brandta.
Szczesny for Barcelona:
— Messi Fc (@immand4u) April 9, 2025
– 21 matches
– 0 defeats
Our good luck charm#barca pic.twitter.com/yv2gl4bQ8l
Robert Lewandowski opuścił boisko w 81. minucie, żegnany owacją na stojąco od kibiców na Camp Nou.
Rewanż zaplanowany jest na 15 kwietnia w Dortmundzie. Po takim wyniku Barcelona może podchodzić do niego z dużym spokojem, choć trener Xavi zapowiada, że nie zamierzają odpuszczać i zagrają na 100%.
Czytaj również:
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.